Wat Suan Dok Cziang Maj

Co czeka nas w tajskim Cziang Maj (Chiang Mai)?

Cziang Maj jako największe miasto południowej części Tajlandii ma wiele do zaoferowania podróżnikom. Z jednej strony, z dawnych czasów ostało się tu niewiele, co widać w tutejszej architekturze. Na szczęście stara część miasta Chiang Mai, w porę została uratowana od całkowitego rozpanoszenia się drapaczy chmur.

Co ciekawe szukając źródeł Cziang Maj, należy przenieść się do… innego miasta. A mianowicie Cziang Rai (Chiang Rai). To właśnie w nim w 1281 r. król Mangaraj urządził swój dwór, kierując sporym terenem. Władza nie nacieszył się jednak długo spokojem. Wojujący w Azji Chan Kubilaj był coraz bliżej, zmuszając Mangaraja do taktycznego sojuszu z królem Sukhotaju. W 1296 r. był już gotów przenieść stolicę do Chiang Mai, czyli Nowego Miasta.

Stare Miasto Chiang Mai

Ceglane mury traktujemy jako prawdziwe wybawienie. A raczej nie one same, a cień, jaki rzucają. Przysiadamy na chwile na jednej z wielu kamiennych ław, którymi obudowano rosnące tu drzewa. Tak one też dają niezbędne nam teraz wytchnienie.

Szczebiotający w swoim języku Tajowie zamieszkujący Chiang Mai chyba przyzwyczaili się do tego, że między nimi przemieszczający się turyści. Niemal zawsze wyglądający zresztą tak samo. Krótkie spodenki, czy też sukienki w przypadku kobiet. Obowiązkowa torba z aparatem przewieszona przez ramię. Tak to można spędzać urlop w Tajlandii

Ulica wrażeń

Z racji tego, że wstąpiły w nas nowe siły, podrywamy się z miejsca i ruszamy eksplorować miasto. A że najważniejszą arterią starej części Cziang Mai jest ul. Thaphae., to wybór jest, w zasadzie prosty. Nowocześnie urządzona ulica, od samego początku zdradza swe spore aspiracje. Pewnie statusu najdroższych ulic świata, ba nawet samej Tajlandii nie uzyska nigdy, ale emanując sklepami oraz wypełnionymi przez turystów hotelami, jednak zdradza swe marzenia.

Rząd zabudowań tworzą knajpki i, nawet w miarę dopasowane do potrzeb podróżnych, miejsca noclegowe. Czysta ulica wreszcie nieco się przed nami otwiera. A oto i ona! Pierwsza napotkana przez nas w tym mieście świątynia. Żółty napis a czerwonym tle jasno dowodzi, że to Mahawan Temple. 1

Świątynie Cziang Maj

No właśnie świątynie. Zwiedzając tajskie Chiang Mai, zobaczyć można ich kilkadziesiąt. Wznoszone z najbardziej popularnego tu budulca – drewna, stały się znamiennym dowodem na pobożność mieszkańców tego miasta.

Wczasy w Tajlandii, zwłaszcza te, których podstawowym elementem jest zwiedzanie interesujących historycznie i kulturowo miejsc, wypełnione są wizytami w takich ośrodkach.

Nie bez kozery, jako pierwszą bierzemy na cel Wat Chiang Man. W tym celu wynajmujemy tuk-tuka, które stale krążą po mieście. Plątanina uliczek sprawia, że po kilku zakrętach tracimy, orientacje, mając nadzieję, że przyjaźnie nastawiony kierowca wie, co robi…

Gdy plątanina wiszących nad nami kabli i obskurne, odrapane mury kolejnych zabudowań zaczynają nas niepokoić, nasz radośnie uśmiechający się „szofer” nagle się zatrzymuje. Kasując należność, wyciąga rękę, pokazując nam nasz cel. A ten jest niezwykły… Wszak stanowi pierwszą z budowli sakralnych, jaką rozkazał wznieść król Mangraj. Ba „Potęga Miasta”, jak tłumaczy się jej nazwę, stanowiła jego lokum w 1296 r., kiedy to budowano miasto. Ergo, jest najstarszą świątynią w mieście! Wkrótce przekonujemy się, że na jej całość składa się kilka elementów architektonicznych. Po wejściu na teren świątyni wprost nie możemy oderwać oczu od bogactwa, jakim nas wita.

Cziang Maj podzielone jest na cztery dzielnice: Nakhon Ping, Sriwichai, Mengrai i Kawila. Ostatnia, jako jedyna, rozciąga się na wschodnim brzegu rzeki Ping.

Najbardziej wiekową część tworzy tu Chedi Chiang Lom, odwołująca się swą nazwą do słoni. Oparta na podstawie w formie kwadratu, robi wielkie wrażenie piętnastoma słoniami, które wyrzeźbiono tak, że mają naturalną wielkość. Jako że słońce akurat daje pełną moc jej niesamowita, złocona kopuła odbija promienie słońca, rażąc nam wzrok. Mimo tego bezsprzecznie uznajemy ją za budowlane arcydzieło.

Zaglądamy do głównej części i zerkamy na ołtarz, wypełniony posągami Buddy. Wiecie, że jeden z nich otoczony jest szczególną czcią? A to za sprawą tego, iż pochodzi z 1445 r. Fakt ten sprawia, że ma status najstarszego z posagów, jakie ostały się z czasów królestwa Lanny.

Przechadzamy się pomieszczeniami zajmowanymi przez opata, gdzie w oczy rzucają się nam dwa wizerunki Buddy. Jeden to 10 cm figurka z kryształu Phra Satang Man, która przywiózł ze sobą sam Mangraj. Szacuje się, że powstał w okolicach 200 r., jednak do Chiang Maj trafił w końcówce XIII w.

Kolejne z wyobrażeń Buddy tworzy płaskorzeźba Phra Sila Biddha, darowana na VIII w. i wedle miejscowych przywieziona z Indii. 2

Wat Chiang Man

Wat Chiang Man; źródło: Wikipedia

Wat Phra Singh

Tak, za to właśnie uwielbiamy to nasze podróżowanie po świecie. Dawka emocji, jaka zapewniają nam poszczególne zabytki, stanowi dla nas paliwo na kolejne tygodnie, a nawet miesiące.

Gdy po kilku minutach, kolejnym wynajętym tuk-tukiem dojeżdżamy pod kolejny cel naszej podróży, ponownie mamy wrażenie, że złoto chyba leżało kiedyś na ziemi. Malutkie rondo, już na terenie świątyni Wat Phra Singh wypełnia niesamowita rzeźba. A jakże – złocona. Podobnie jak misternie wykonane, a przytwierdzone do ścian elementy zdobiące, w formie… Hmm, nieokreślonych zawijasów.

Zgodnie ze zwyczajem, ściągamy buty i na bosaka wchodzimy do środka. Okrągłe, wysokie kolumny w białym kolorze podtrzymują drewniane belki dachu. Na ścianach, zamiast klasycznych obrazów, odnajmujemy przeszklone szafki, w których deszczonośny multum zdjęć. Gdzieniegdzie przebijają złote liście, wyraźnie dodając kolorytu pokrytym czerwoną laką ścianom. Zerkamy na malowidła naniesione tu w drugiej dekadzie XIX w. Wreszcie zbliżamy się do posagu buddy Phra Buddha Sihing.

Jakby ktoś pytał, to Wat Phra Singh jest najważniejszą i największą z tutejszych świątyń. Ba, stanowi wręcz historyczna perełkę Starego Miasta. Zbudowana w 1345 r. na zlecenie króla Pha Yu, stanowi swego rodzaju mauzoleum jego ojca króla Kham Fu. Zamiast ciała złożono tu jednak jego prochy. 3

Wat Phra Singh

Wat Phra Singh; źródło: Wikipedia

Turystycznie, czyli z pomocą przewodników

Wśród Tajów, w dawnych czasach, funkcjonowało w świadomości jako „Róża z Północy”. Położone przez lata na uboczu oparło się wpływom południa. Miało to bezpośrednie przełożenie na zachowanie rdzennych zwyczajów i kultury.

Tym razem postanawiamy nie korzystać z wyczekujących na naszą decyzję motorowych riksz. Zdajemy się na własne nogi, by w nieco inny sposób wyniuchać, jak żyje się miejscowym. Pełna zieleni, Rachadamnoen Road od pierwszych kroków nęci nas swymi towarami. Rozłożone przez miejscowych handlarzy, na pnących się w górę półkach, niby przeszkadzają, ale co tam. Damy radę! Tym bardziej że po chwili trafiamy na niewielki sklepik, nad którym wisi szyld z angielskim napisem „Informacja Turystyczna”. Gdyby nie to, że my jednak lubimy podróżować na własną rękę, to kto wie… Oferta jest nader interesująca: oprowadzenie z przewodnikiem, wyjazd na słoniowe safari, i oczywiście wszystkie świątynie z przewodnikiem w ramach podstawowej oferty.

Idziemy jednak dalej. Mijamy potężnych gmach siedziby policji, czując na sobie wzrok miejscowych starów prawa. Gdy dostrzegamy wysokie mury Wat Chedi Luang, irracjonalnie przyspieszamy. Jakby ktoś zaraz miał nam ją zaraz sprzątnąć sprzed nosa. Absurd…

Był 1401 r. kiedy zbudowano tu wysoką na 90 m pagodę. Niestety nie przetrwała w całości, uszkodzona ruchami tektonicznymi. Na szczęście dziś nie musimy wracać stąd z podkulonym ogonem, mając wrażenie zmatowanego czasu.

Nie da się tu bowiem przeoczyć mierzącej 42 m pozostałości po okazałej świątyni. Cyklicznie odnawiana, choć nigdy nieodbudowana w całości zasłynęła jako miejsce przechowywania Szmaragdowego Buddy, który zajął szczególne miejsce w 1468 r.

Ale to nie on sprawił, że miejscowi wyrażali względem niej nieprzeciętne uznanie. Jej głównym przeznaczeniem, wyraźnie zresztą zakomunikowanym przez króla Saen Muang Ma było złożenie w niej prochów jego ojca. Sęk w tym, że mimo iż prace nad nią rozpoczęto dekadę przed jego śmiercią, to skończono po tym, jak odszedł z tego świata. Budowniczym we znaki dał się grząski grunt, wobec czego prace kontynuowano do XV stulecia. Ogromna konstrukcja okrzyknięta została, zgodnie ze stanem faktycznym, największą budowlą Lanny. Spoglądamy na zniszczone części świątyni, doceniając ile pracy wymagało jej zbudowanie i naznaczenie kamiennymi słoniami. Nieopodal wejścia rozglądamy się za słynnym drzewem gumowym. Gdy przystajemy przed nim, w uszach dźwięczy nam pewna lokalna opowieść. Mianowicie, od lat usłyszeć można, że kiedy pień się zawali, samo Cziang Mai także upadnie. Ech, mamy nadzieję, że nastąpi to nieprędko. 4

Wat Chedi Luang w Chiang Mai

Wat Chedi Luang w Chiang Mai; źródło: Wikipedia

Oświecona Wat Jet Yot

Posłuchajcie jednak kolejnej opowieści… Kiedy król Trailok zapragną zbudować nową świątynię, nie było zmiłuj. W 1445 r. przystąpiono więc do dzieła, zakończono powstaniem Wat Jet Yot. Tym razem jednak nie silono się na efekciarstwo i po prostu wykorzystano plany budowy istniejącej już świątyni Mahabodhi stojącej w indyjskim Bodghaya. Wedle wiernych Budda rezydował w tamtejszych ogrodach przyświątynnych przez siedem tygodni, w trakcie których doznał oświecenia. Tworząc więc nowe miejsce jego kultu, wykorzystano ten fakt, nadając mu nazwę „Siedem Iglic”. Z niezwykłej historii niewiele robili sobie birmańscy żołnierze, którzy w trakcie najazdu miasta dokonali pokaźnych tu zniszczeń. 5

Wat Chet Yot Chiang Mai

Wat Chet Yot Chiang Mai; źródło: Wikipedia

Korzystając z tego, że całkiem niedaleko centrum, jest szansa do zanurzenia się w przeszłości Tajlandii, postanawiamy z tego skorzystać. Aby w pełni uzmysłowić sobie, jak wyglądała niegdyś tajska ziemia, warto się udajemy się do Muzeum Narodowego w Cziang Maj. Przechodzony przez otwartą na oścież bramę i po chwili wędrujemy na górne piętro. Jedną ze ścian zajmuje w całości wnikliwy opis zgromadzonych tu dóbr. Uzbrojeni w podstawowe informacje ruszamy na spotkanie artefaktów. Niebawem oceniamy, że ta inspirująca dawka na temat przeszłości całego, rozciągającego się tu niegdyś Królestwa Lanny, poszerzyła nasze horyzonty. A przecież uprawianie turystyki i taki ma cel... 6

Pozostałe świątynie Cziang Maj

Kiedy Chiang Mai stracił dominującą pozycję na rzecz Ajuthaji, władcy próbowali temu przeciwdziałać. Na próżno… Znacznie słabsi militarnie nie byli w stanie podbić zagrażającego im, rozwijającego się miasta, choć próbowali tego jeszcze w XVI w. Jakby problemów było mało, na samo Cziang Maj szturm przepuścili Birmańczycy. Mimo że udało się obronić swój teren, wyszli z tego pokiereszowani na lata.

Spędzając niesamowity urlop w Tajlandii, nie warto spocząć na laurach. Tu jest przecież tyle do odkrycia! Sami doświadczamy tego, zapędzając się w połatane byle jak uliczki tego miasta. Przy których zawsze coś się dzieje, warto dodać. Jak ktoś nie stawia akurat jakiegoś domu, czy garażu to dogląda swego biznesu. A jak nie to na pewno wznosi modły…

Zaglądając do Wat Suan Dok kolejnej z miejskich świątyń, robimy wielkie oczy. Wszystko przez błyszczącą złotą barwę, widoczną już z daleka. Kapiąca bogactwem wedle miejscowych ma wyjątkowy charakter. A to z tego względu, że mieści osiem relikwii Buddy. Jakby to nie wystarczyło to na północno-zachodnim skraju całego kompleksu stoi, znajdujemy jaśniejącą bielą Chedi, w której złożono prochy rodziny królewskiej, niegdyś sprawującej nad tym obszarem władzę. 7

Wat Suan Dok Cziang Maj

Wat Suan Dok; źródło: Wikipedia

Kolejny raz zmuszeni jesteśmy do skorzystania z transportu. Rozklekotanym tuk-tukiem mijamy kolejne ulice. W pewnym momencie słyszymy głośny huk… Gdy podnosimy głowę, dostrzegamy podchodzący do lądowania samolot. No ta, bliskość lotniska na swoje konsekwencje.

Mieszkańcy tajskiego miasta Cziang Maj przez kilka miesięcy w roku muszą borykać się ze słaba jakością powietrza. Od grudnia nad miastem wisi bowiem chmura zanieczyszczeń powstająca w wyniku wypalania lasów, by zyskać nowe miejsce pod uprawy.

Przejeżdżamy mostem nad sunącą w dole rzeką, którego koloru raczej nie chcielibyśmy opisywać… Po chwili znikamy pośród lasu, wykorzystując wąski pas betonu wylany tu celem stworzenia jakiegoś dojazdu do kolejnego z miejsc kultu. Religijny charakter Wat Umong, w końcu przecież buddyjskiej świątyni, jest bezsporny. Sęk w tym, że tutaj – jak chyba nigdzie – otrzeć się można o mistyczne wrażenia. Dlaczego? Wszystko przez znajdujące się pod świątynią tunele. Rozciągające się pod porośniętym laskiem terenie zostały wytyczone jeszcze w czasach starożytnych. Roi się w nich od przedstawień Buddy. Jak lubią opowiadać miejscowi, są one pozostałością po pewnym mnichu, cierpiącym na schorzenia psychiczne. Jego domeną stały się wędrówki po okalającym teren buszu. Aby za wszelką cenę zatrzymać go w granicach kompleksu świątynnego, postanowiono pokryć ściany świątyni malowidłami przypominającymi właśnie gesty las. 8

Wat Umong Chiang Mai

Wat Umong Chiang Mai; źródło: Wikipedia

Nocne zakupy w Chiang Mai

Założone w dolinie rzeki Ping (Mae Nam Ping) miasto, w pobliżu świątyni wabi jeszcze jednym interesującym miejscem. Pałac Phuphing zamieszkiwany przez rodzinę królewską. Wzniesiony w 1972 r. w zamierzeniu stanowił zimową rezydencję władców i ich bliskich. Szczególnie wrażenie robią zielone ogrody.

Ok, pora nieco zmianie charakter wizyty. Korzystając z upływającego czasu postanawiany się wybrać na nocny bazar w Cziang Maj. Działający przy Chang Khlan Road wita nas stoiskami z miejscową sztuką. Ba, gros ze sprzedawanych tu okazów jest dziełem m mieszkańców miasta. Z czasem jednak w ów tradycyjny model wpisała się nowoczesność. W rezultacie dostrzegamy tu sporo straganów z biżuterią i elektroniką. 9

Nocny bazar w Cziang Maj

Nocny bazar w Cziang Maj; źródło: Wikipedia

Kogo interesują takie miejsca, może wziąć na cel muzułmańską świątynię, stojącą niedaleko bazaru. My nie przepuszczamy okazji. Ale jej geneza nie różni się zbytnio od poprzedniego. I on stanowi efekt starań przybyszów z Państwa Środka. Konstatujemy, że meczet Ban Ho, wyraźnie nawiązuje do islamskiego stylu. 10

Meczet Ban Ho Cziang Maj

Meczet Ban Ho Cziang Maj; źródło: Wikipedia

Kto w czasie podróży koncentruje się na chłonięciu lokalnego klimatu – tak jak my, powinien, będąc w Chiang Mai, zajrzeć na rynek Warorot. Tym bardziej że jak nigdzie indziej, zakosztować tu można w specjałach oryginalniej tajskiej kuchni. Prócz żywności handluje się tu także produktami przemysłowymi, głównie tkaninami, ubraniami. Dobrze się rozglądając, natykamy się na stoiska z ceramiką. Nie pierwszej świeżości hala i ogłuszający harmider przy pierwszym zetknięciu nasz oszałamia. Jednak uwierzcie, zyskuje przy bliższym poznaniu. 11

Warorot Market Chiang Mai - rynek Warorot Cziang Maj

Warorot Market Chiang Mai – rynek Warorot Cziang Maj; źródło: Wikipedia

Pobliskim mostem kierujemy się na drugą stronę rzeki. Kilka minut później, po wschodniej stronie rzeki Ping znajdujemy meczet Attaqwa. Rozkminiając jego historię, odkrywamy, że jego powstanie wiąże się z przybyciem do miasta grypy chińskich emigrantów. Wzniesiony w dwa lata, od 1969 r. służy gromadzącym się w nim na modlitwy. 12

Wracając na nasz szlak, odkrywamy że to za sprawą cegieł, z murów katedry w Cziang Maj przeziera wyrazista czerwień. To, że fasada nie nosi wielu śladów zużycia fasada, to zasługa tego, że nowy gmach kościoła oddano do użytku w 1999 r. Wcześniejsze katolickie kościoły okazały się niewystarczające dla miejscowych wiernych i posługującym im duchownym. 13

Katedra Najświętszego Serca w Cziang Maj

Katedra Najświętszego Serca w Cziang Maj; źródło: Wikipedia

Muzea i natura Cziang Maj

Turyści i dziś doceniają to, że miejscowi latami specjalizowali się w wyrobach rękodzielniczych. Do dziś zresztą rzeźbią w drewnie i wykonują produkty ceramiczne. A jakby tego było mało, tworzą różne przedmioty ze srebra i laki.

Mnóstwo rozmaitych produktów, które wyszły spod ręki rdzennej ludności, mieści się w Muzeum Ludu Lanna. Ważnym aspektem jest również to, że zostało urządzone w nieruchomości zamieszkanej dawniej przez jednego z władców Cziang Maj. W 1935 r. szukając siedziby dla sądu, władze uznały, że wnętrza zajmą sędziowie i urzędnicy. W 2012 r. otworzono nowy rozdział w historii miejsca, tworząc w nim placówkę kultury. Tak wnętrza wypełniły oryginalne przedmioty służące dawniej celebracjom religijnym i rytualnym oraz przedmioty wprost nawiązujące do buddyzmu, w tym relikwie.

Ale nie tylko. Sporo tu bowiem także obrazów i rzeźb, które są dziełem z okresu kultury Lanna. Wszystko uzupełnia niezwykła ceramika, dioramy i rękodzieło, także w postaci wyplatanych koszyków, i robionych ręcznie instrumentów muzycznych. Odwiedzające muzeum kobiety zainteresować moją tradycyjne spódnice, jakie wkładają mieszkanki tej części Tajlandii, zwane Pa Sin Tin Joks. 14

Wystawa Muzeum Folkloru Lanna w Cziang Maj

Wystawa Muzeum Folkloru Lanna w Cziang Maj; źródło: Wikipedia

Szukając w miejsca, w tym tajskim mieście położonym na wysokości 300 m n.p.m., które odkrywa przed nami fascynujący świat dawnych, tutejszych kultur, bierzemy na cel Muzeum Plemion. Jego eksponaty uzmysławiają nam, jak ciekawe są losy, zamieszkujących niegdyś wyżyny Tajlandii, ludów. Obchodząc wnętrze, zerkamy na niezwykłe interesujące okazy biżuterii, wytwarzanej i noszonej przez dawne pokolenia. Dzięki staraniu pracowników przygotowana prezentacja filmowa odsłania sporo wiedzy na temat meandrów życia miejscowych przodków. A, że nam wiecznie mało, wychodzimy do ogrodu, który w którym pysznią się zrekonstruowane chaty, służące dawnym pokoleniom. 15

Ekspozycja Muzeum Plemion Cziang Maj

Ekspozycja Muzeum Plemion Cziang Maj; źródło: Wikipedia

Na zwierzęta patrz

Kolejny akt naszego podróżowania po świecie, a konkretnie po mającym nieco ponad 40 km2 pow. Cziang Maj ma miejsce w miejscowym królestwie zwierząt. Aby w pełni docenić to, z czym mamy do czynienia, już na wstępie zostajemy poinformowani, że gdy w 1977 r. otwierano Zoo w Chiang Mai było ono pierwszą tego rodzaju atrakcją w na południu Tajlandii! Z czasem dowiadujemy się, że ogółem zabrano tu ponad 400 gatunków zwierząt w tym nosorożce, słonie, pandy, niedźwiedzie, tygrysy, hipopotamy, czy koale. Z czasem nasza ekscytacja rośnie… Tym razem jednak z uwagi na to, iż zbliżamy się do niezwykłej atrakcji tego miejsca. A jest nim najdłuższy na świcie tunel wodny, pełniący zarazem funkcję akwarium. Ciągnący się na dł. 133 m rzeczywiście jest fenomenalny. 16

Spędzając urlop w Tajlandii, warto się zainteresować owym obiektem także z uwagi na historię jaka się z nim łączy. Za jego utworzeniem stoi Amerykanin Harold Mason Young. Służący w armii został wysłany jako jeden z wojskowych, w celu wyszkolenia policji w tym rejonie. Żywo interesujący się losem tutejszych zwierząt począł zajmować się odnalezionymi, nie w pełni sprawnymi zwierzakami. Gdy zebrała się tego spora grupa, miejscowi zaczęli przychodzić, aby je podglądać. Widząc zainteresowanie, władze prowincji przygotowały teren, i w 1957 r. otwarły pierwszą zwierzęcą placówkę. Miana tradycyjnego zoo doczekała się jednak dopiero w 1977 r., kiedy polecono przygotować nowe miejsce.

W drugiej dekadzie XXI w. Cziang Maj zostało poniekąd odkryte przez turystów, co znacznie poprawiło poziom życia miejscowym. W 2015 r. przybyło tu 7,4 mln podróżnych, a popularność miasta wciąć rośnie.

Chcąc zwyczajnie zaczerpnąć oddechu, nie wikłając się w kolejne – interesujące co prawda – acz jednocześnie wymagające koncentracji atrakcje, udajemy się do parku Buak Hat. Zielone trawniki, pełne rozmaitych odmian roślin kwietniki, wreszcie pluskające wesoło wodą fontanny sprawiają, że wyraźnie czujemy bliskość natury.

Nic dziwnego, że miejscowe władze uznały go za idealne miejsce na organizacje interesującej imprezy miejskiej – Festiwalu Kwiatów. Co roku, w ostatni weekend lutego, zjeżdżają tu miłośnicy wszelkich rodzajów ozdobnych roślin, by w atmosferze prawdziwego święta upajać się pięknem natury. Komu niedane będzie trafić tu w ten wyjątkowy czas, może cieszyć się sielską atmosferą, którą zapewniają liczne stawy, nad którymi rozpostarto mostki. 17

A’propos rozmaitych imprez w Chiang Mai… Jest takie miejsce, które żyje nimi cały czas. Centrum Wystawienniczo-Kongresowe to miejsce, nawet na skalę całej Tajlandii, nieprzeciętne. Jego gabaryty są doprawdy imponujące… Na 60 tys. m2 zorganizowano tutaj drugi największe tego typu ośrodek w kraju.

Przestronne hale wystawiennicze, sporo sal konferencyjnych tworzą przestrzeń liczącą 8 tys. m2, wobec czego jednocześnie może przyjąć w swe progi 10 tys. publiczność. Największa z sal na pow. 1700 m2. 18

Transport w Cziang Maj

Stacja kolejowa w Cziang Maj jest najważniejszym elementem infrastruktury, obsługującej pociągi w całym regionie. I do tego historyczną, gdyż pierwsze składy ruszyły stad w podróż w 1922 r. Niestety realia wojenne sprawiły, że w 1943 r. zostały z niego zgliszcza. Odbudowany w trzy lata po zakończaniu światowego konfliktu obsługuje gównie połączenia z Bangkokiem. 19

Stacja kolejowa w Cziang Maj

Stacja kolejowa w Cziang Maj; źródło: Wikipedia

Chiang Mai doczekało się swego lotniska w 1922 r. Obsługuje podróżujących za pośrednictwem dwóch terminali, z czego jeden dedykowany jest połączeniom krajowym, zaś drugi zagranicznym. Najwięcej połączeń wiąże port lotniczy z chińskimi miastami: Szanghajem, Hongkongiem i Kantonem. 20

Terminal autobusowy Chiang Puak – jest głównym punktem komunikacyjnym realizującym połączenia w granicach Cziang Maj.

Inny z terminalu dedykowanych autobusom – Chiang Mai Arcade obsługuje połączenia międzymiastowe.

Za miastem

Odwiedzając Cziang Maj, można się również wybrać na wycieczkę za miasto. Idealnym do tego powodem jest góra Doi Suthep. Ale nie dla trekkingowych szaleństw, warto tu przybyć. Magnesem jest kolejna ze świątyń – Wat Phra That Doi Suthep. Wiele usłyszanych w życiu legend, czy półprawd robi wrażenie. Ta związana z tą miejscówką także. Dość powiedzieć, że wedle niej właśnie w tym miejscu, w XIII w. puszczony samopas słoń, niosący figurkę Buddy w trakcie wędrówki na górę, nagle się zatrzymał. 21

Wat Phra That Doi Suthep

Wat Phra That Doi Suthep; źródło: Wikipedia

Miejscowi wzięli to za jasny znak i w 1383 r. zbudowali tu świątynię. Skonstruowana na wzniesieniu wymaga od turystów pokonania 290 stopni zabezpieczonych fantazyjnie wyglądającą balustradą. Jej cechą charakterystyczną jest kształt przypominający splot węża. Dochodząc na dziedziniec świątyni, nie sposób dostrzec, że jest przepiękny. Równie wielkie wrażenie robią malowidła ścienne ukazujące postać Buddy.

Pora kończyć wizytę w Cziang Maj. Czy było warto? Pewnie! Na zawsze w pamięci zachowany tutejsze świątynie i ten niezwykły rozgardiasz, jaki towarzyszył nam na drogach, czy na targowisku.

Jeśli ubóstwiasz kontynent azjatycki, tamtejsze zabytki i klimat wybierz się do wietnamskiego kurortu Quy Nhon.

 

Źródła:

1 https://en.wikipedia.org/wiki/Chiang_Mai

2 https://en.wikipedia.org/wiki/Wat_Chiang_Man

3 https://en.wikipedia.org/wiki/Wat_Phra_Singh

4 https://en.wikipedia.org/wiki/Wat_Chedi_Luang

5 https://en.wikipedia.org/wiki/Wat_Chet_Yot

6 https://en.wikipedia.org/wiki/Chiang_Mai_National_Museum

7 https://en.wikipedia.org/wiki/Wat_Suan_Dok

8 https://en.wikipedia.org/wiki/Wat_Umong

9 https://en.wikipedia.org/wiki/Chiang_Mai_Night_Bazaar

10 https://en.wikipedia.org/wiki/Ban_Ho_Mosque

11 https://en.wikipedia.org/wiki/Warorot_Market

12 https://en.wikipedia.org/wiki/Attaqwa_Mosque

13 https://en.wikipedia.org/wiki/Sacred_Heart_Cathedral,_Chiang_Mai

14 https://en.wikipedia.org/wiki/Lanna_Folklife_Museum

15 https://en.wikipedia.org/wiki/Highland_People_Discovery_Museum

16 https://en.wikipedia.org/wiki/Chiang_Mai_Zoo

17 https://en.wikipedia.org/wiki/Buak_Hat_Park

18 http://www.cmecc-mice.com/

19 https://en.wikipedia.org/wiki/Chiang_Mai_railway_station

20 https://en.wikipedia.org/wiki/Chiang_Mai_International_Airport

21 https://en.wikipedia.org/wiki/Wat_Phra_That_Doi_Suthep

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *