Czarny Ląd to bodaj najmniej znany kontynent świata. Eskapady po Afryce wywołują wielką ekscytację, a turyści mogą poznać wiele interesujących miejsc. Zwiedzanie mnóstwa krajów ich ich miast zostaje w pamięci na zawsze.
Pierwsza podróż na Czarny Ląd. Zastanawiacie się co wybrać? Może to Casablanca, powinna dać asumpt do odkrywania północnej cześć Afryki? Maroko, wprawdzie kusi też innymi miastami, ale to właśnie ona stanowi „złoty Grall” dla podróżników. Nie tylko dlatego, że atrakcje Casablanki olśniewają, ale też z uwagi na oryginalny styk afrykańskiego stylu z europejskim dziedzictwem. A więc, co zwiedzić w Casablance?
Zwiedzanie Afryki to marzenie, które pragną spełnić miliony ludzi na świecie. Rozmiar tego kontynentu i jego charakterystyka sprawia jednak, że do niektórych miejsca nie tylko łatwiej się dostać, ale też przeżyć w nim niesamowite przygody. Jednym z takich miejsc jest Dżerba – tunezyjska wyspa. Co zwiedzić na Dżerbie w trakcie nie tylko wakacyjnej wizyty?
Około 30 km od sporego miasta Kumasi znaleźć można koronny argument na to, że natura ma jednak pożyteczną moc. I jak z niej skorzysta, tworzy spektakularnie wyglądające miejsca. Aby tego doświadczyć można pojechać do dalekiej Ghany i na własne oczy zobaczyć jezioro Bosumtwi.
Bywały okresy w historii świata, kiedy to pokazanie urbi et orbi swojej fascynacji historią, stawało się zaczynem spektakularnych odkryć. Odkopywano wówczas najcenniejsze odkrycia dawnych cywilizacji, odsłaniając przed ludźmi prawdziwe skarby. Fartownie złożyło się, że jednym z takich miejsc jest egipski Heraklejon.
Region de Boké stanowiący zachodnią granicę afrykańskiej Gwinei, jak i zresztą spora część tego kraju naznaczony jest francuską epoką kolonialną. Prócz stolicy regionu – Boké, ważne miasta tworzą tu ośrodki położone na obszarze prefektur: Boffa, de Boké, de Gaoual, de Koundara oraz de Fria. Całość zajmująca 31 186 km2 terenu jest regionem, w którym mieszka niemal 1,2 mln ludzi.
Urzekająca swym charakterem rzeka Okawango, wraz ze swymi licznymi dopływami i bagniskami ma status czwartego pod względem długości systemu rzecznego na kontynencie afrykańskim. W związku z tym wielu turystów nie może oprzeć się pokusie i rusza w podróż po świecie jej nurtem.
Jeśli pomyśleć o afrykańskim Malawi stwierdzić można, iż nie potrafi się ono jakoś przebić do mainstreamowych mediów. Relacje z pobytu w tym kraju nie trafiają na strony najpoczytniejszych gazet i magazynów podróżniczych, nie mówić o przybliżających bliżej owe tereny produkcjach filmowych. Tymczasem tutejsze Blantyre uważane jest za kulturalny skarb z uwagi na swe dziedzictwo, co w połączeniu z rolą gospodarczego i turystycznego hegemona sprawia, że jest najczęściej odwiedzanym miejscem w tym kraju.
