Antigua Clínica Vilanova Andora

Andorra la Vella – maleńka stolica Andory

Zobaczenie Francji czy Hiszpanii jest marzeniem niejednego. W obu tych krajach jest tyle fascynujących miejsc, że rzadko pamięta się o tym, by choć spojrzeć w kierunku ich łącznika. A tym jest maleńka Andora. Jej sercem jest stolica tego małego księstwa księstwa Andorra la Vella.

Niewielkie miasto bezsprzecznie warto odwiedzić. I to z kilu powodów… choćby po to by zerknąć na to, jak żyje się w mikroskopijnym, jak na warunki europejskie mieście stołecznym. Po drugie by w trakcie jednego dnia, zobaczyć z bliska skondensowane na małej przestrzeni atrakcje, miasta leżącego w miejscu, gdzie spotykają się dwa potoki: Północna Valira i Wschodnia Valira.

Oczywiście, z Andorra la Vella nie wypada się przywitać inaczej wizytą na Starym Mieście. Ok, może w tym przypadku z uwagi na zajmowana przez nie przestrzeń, to wyrażenie jest nieco na wyrost, ale o atrakcje można być tu spokojnym. W końcu to stanowi najważniejsze miasto Andory od 1278 r.

Podróż śladem architektury

Rozglądając się po okolicy można dojść do wniosku, że tutejsze kamienne uliczki, jak gdyby wypadły z rogu obfitości. Stojące przy nich domy mimo, iż większość reprezentuje ten są m styl idealnie współgrają z wyłaniającymi się zza nich wzniesieniami.

Choćby taki Casa de la Vall – jedno z ciekawiej prezentujących się miejsc w mieście. Patrząc na elewację gmachu, nie sposób nie docenić misternej roboty jaka wykonami tu budowniczy, Ale, paradoksalnie nie wiązała się ona z naniesieniem nań niewiadomi jakich rzeźbień. Wręcz przeciwnie stanowi pochwale prostoty, niemniej układanie małych kamieni musiało wydobyć z budowniczych głębokie pokłady cierpliwości. Tym bardziej, że prace prowadzono w 1580 r.

Casa de la Vall Andorra

Casa de la Vall Andorra; źródło: Flickr

Gdy stanął początkowo pełnił role dworu rodzinę Busquet, która dbając o swe bezpieczeństwo wiosła tu wieżę obronną. Gdy w pierwszych latach XVIII w. zrodził się pomysł uczynienia z niego siedziby Consell de la Terra, czyli Rady Kraju mieszkańcy z radością przyklasnęli decyzji.

Położone na wys.1023 m n.p.m. Andorra la Vella jest najwyżej położona stolicą w Europie.

Działkę na której stoi zdobi ogród, w którym w oczy rzuca się rzeźna „La Danse” projektu Francesca Viladomata. Na drzwiach dostrzec można herb Busquets oraz herb Andory. Na parterze mieszczą się pomieszczenie, które na co dzień są areną rozpraw sądowych. Wyżej znajduje się Izba Rady, oraz kaplica poświęcona św. Ermengolowi. Mało tego, w „szafie siedmiu kluczy”, przechowywane są dokumenty o wielkim znaczeniu historyczny.

Swego czasu gmach służył także jako siedziba Muzeum Poczty Andory. Gdy w l. 90 przystąpiono do prac nad nowa konstytucja państwa, pomieszczenie zostało przekwalifikowane na miejsce, w którym zbierali się członkowie komisji konstytucyjnej „Comissió Tripartida”, odpowiedzialnego za opracowanie Konstytucji Andory w 1993 r. O obecnym statusie budynku świadczy fakt, iż jego podobizna trafiła w Andorze na monetę o nominale 1 euro. Dziś w miejscu tym odbywają się sesje inauguracyjne każdej kadencji parlamentarnej.

Drzwi Casa de la Vall Andora la Vella

Drzwi Casa de la Vall Andora la Vella; źródło: Flickr

Herb na ścianie Casa de la Vall Andora la Vella

Herb na ścianie Casa de la Vall Andora la Vella; źródło: Flickr

Wpatrując się w budynek stojący po prawej stronie gmach tworzący Nowy Parlament Andory (Nou Consell General) nie sposób dostrzec wyjątkowego podobieństwa do Casa de Val. Idealnie odwzorowany styl sprawi, że plac wypełnia ta, uwielbiana przez ze mnie, swego rodzaju harmonia. I pomyśleć, że gdym tu był przed 2011 r. o tego typu odczuciach mógłbym tylko pomarzyć. Wówczas to bowiem w Andorze do małej rewolucji. Tym razem obyło się jednak bez ofiar… Okraszona ona było bowiem wyłącznie zmiana miejsca stanowienia prawa obowiązującego na terenie księstwa.

Nowy Parlament Andory

Nowy Parlament Andory; źródło: Wikipedia

Główne zabytki Andory

Z głównego placu Andorra la Vella pod kościół św. Szczepana dochodzi się w jakieś… 2 minuty. Niewiele to czasu na to by poczuć ów wyjątkowy klimat, jaki odczuwa się za każdym razem decydując się poznać nowe miasto. Dwukierunkowa, choć wąska droga – bo co co tutejszym szersza – z miejsca atakuje sklepami, restauracjami i knajpkami. Mijam zaparkowane na chodnicach skutery, chyba nie bez przyczyny stanowiące najpopularniejsze tu pojazdy. Przeszklone fasady na Carrar de la Val sprawiają, że głowa chodzi w tę i z powrotem.

Wreszcie kończąca się ulica odsłania bryłę Església de Sant Esteve. Wchodzę do wnętrza tego XI w., romańskiego kościoła i od razu mrużę oczy. Tak chronię się przed poświatą, tworzona przez odbijane od jasnych, beżowych ścian oraz pokrytych połyskującym bezbarwnym lakiem ławek, światło. Pierwsza myśl? Całkiem ich dużo jak na tak niewielkie miasto. Ułozone w dwóch równych rzędach odprowadzają mnie pod mieniący się złotem ołtarz. Omiatam go spojrzeniem podziwiając postaci św. Jana Chrzciciela i św. Łucji po czy koncentruje się się na wiszących na ścianach płótnach w typowo barokowym stylu.

Już na zewnątrz koncentruję się na oknach, nad którymi widać półkoliste łuki oraz granitowe obramowania. Wiecie, że wypełniający Plaça del Príncep Benlloch, a wzniesiony z granitu na przestrzeni XI/XII w. kościół doczekał się renowacji w l. 60 XX stulecia> To właśnie wówczas znacząco zmienił się jego charakter, co przejawiało się w powstaniu nowej nawy, oraz przeróbki skutkującej zmianą osi budynku. Jednonawową konstrukcję oparto na planie prostokąta i dodano trzy absydy.

Nazwa Andorra la Vella oznacza nie niej ni więcej, niż „Miasto Andorra”.

Choć pierwsze prowadzone nad nim prace nadały mi charakteru romańskiego, wspomniane przeróbki sprawiły, że wiele z charakterystycznych elementów tego stylu zostało zastąpionych innymi. Warto więc zerknąć ma ostała z oryginalnej budowli absydę w półokrągłej formie, którą dobudowano tu w XIII w.

Zerkam jeszcze nad główne drzwi, gdzie znajduje się baldachim, podtrzymywany granitowymi słupami. Przyglądam się oknie w formie rozety, gdy dociera do mnie, że przecież całość stanowi największe tego typu założenie architektonicznym na terenie Andory.

Wparuję się w widoczne fryz i łuki by wreszcie zatrzymać się na dłużej przy dzwonnicy, która otrzymała kształt czworoboku. W jej wnętrzu urządzono trzy kondygnacje, a w ściany wstawiono półkoliste okna. Co ciekawe jej ostatnie z pięter zostało dodane w l. 40 XX w.

Església de Sant Esteve Andora la Vella

Església de Sant Esteve Andora la Vella; źródło: Wikipedia

Szybkie przecięcia Rambla Molines otwiera możliwość dojścia do „uciętej” Starej Kliniki Villanova. Dlaczego uciętej? Ano dlatego, że stojąca na Plaça Príncep Benlloch 2 kamienica emanuje charakterystycznym brakiem rogu, zamiast którego widać efektowną ścianę. Utrzymany w brązowawej kolorystyce granitowy gmach zaczęto stawiać w końcówce l. 30 XX w. Ciągnące się prace sprawiły, że pierwszych pacjentów zaczęto tu przyjmować w kolejnej dekadzie. Wpatrując się w czworokątną bryłę doliczyć się można pięciu kondygnacji, z czego na trzy naniesiono właśnie nadająca jej ową wykładzinę imitując tym samym wygląd plastra miodu.

Antigua Clínica Vilanova Andora

Antigua Clínica Vilanova Andora; źródło: Wikipedia Commons

Chcąc się nieco „odchamić” w tym mającym ledwie 12 km2 mieście wystarczy zajrzeć do Rządowej Sali Wystawowej. Urządzony na wysokości wspomnianego już głównego placu miejski tworzy nie tylko przestrzeń wystaw, ale pełni też rolę teatru i muzeum. Wspomniany Teatr Gminny (Teatre Comunal d’Andorra la Vella) działa w mieście od 1992 r. oczywiście znany jest głównie jako mogąca pomieścić 250 osób scena teatralna. Na jego deskach wystawiane są nie tylko klasyczne sztuki, ale także koncerty muzyczne i spektakle taneczne. Sęk w tym, że warto tu przyjść głównie z tego powodu, że stanowi os świetny punkt widokowy na miasto.

Odnaleźć go nie jest trudno. Wielki napis z nazwa umieszczony na jasnej elewacji, składającej się z kremowych kafelek nie pozostawia złudzeń. Ale to co może dziwić to znajdujący się na znajdujące się w jego parterowej części jakby żywcem wyjęty z franszyzy „Wszystko po 5 zł”.

Ale wystarczy się odwrócić by spojrzeć na element, który notabene stanowi jeden z najładniejszych widoków w mieście. Otwarty w 1940 r. Hotel Pyrénées z wplecionymi weń małymi okienkami i balkonami z przepięknymi balustradami maj jeszcze jedna cechę szczególna. Wyrzeźbiony w fasadzie okazały herb.

Nawet jeśli ktoś nie ma planów by się w nim zatrzymać, nie może przepuścić zjedzenia obiadu w jego restauracji. Smakowite dania z pewnością będą lepiej smakować, kiedy w czasie ich pałaszowania zerkać się będzie na zawieszone na ścianie fotografie, ukazujące to jak dawniej prezentowała się Andora. Dawniej działający wówczas pod katalońską nazwą „Pirinec” przybytek oferował możliwość zatrzymania się w jednym 36 pokoi. Dziś ma ich niemal dwa razy tyle.

Turystyka zakupowa

Obszar dzisiejszego miasta został zasiedlony już w czasach neolitu, a pierwszymi mieszkańcami było plemię Andosin. Kto z nich wówczas myślał o jakich zakupach?!

A dziś? Główna ulica handlowa, a zarazem deptak – Av. Meritxell zaczyna swój bieg na Plaça Rebés. Jakby tego było mało stanowi historyczny trakt królewski, który i dziś pełen jest ludzi.

Ale czemu się dziwić, skoro roi się tu od przeróżnych butików, ochoczo korzysta część z 22,2 tyś mieszkających tu na stałe ludzi. Niektóre zajmują partery całkiem ładnych kamienic. Jedne zdobią dodatkowo wychodzące na te stronę balkony wyposażone w balustrady, inne zwracają uwagę długimi wykuszami.

Nade wszystko ulice definiuje nie to co widać, a to co słychać. Hałas wychodzący spod masek samochodów, i rzadko bo rzadko, ale pojawiających się na szosie autobusów w połączaniu z buchającym gorącem jest, w godzinach szczytu, wprost niesamowity.

Obszar starego miasta, zwany tu Barri Antic tworzą uliczki i zabudowania z dawnych czasów.

Ulica stanowi finansowe centrum całej Andory, co odzwierciedlają liczne, mające tu siedziby banki i najpopularniejsze centra handlowe na czele z: Pyrénées, Escale i Hyper Andorra. Zawalona małymi stolikami d dostawionymi do nich fotela,i, kwietnikami z zielonymi okazami mimo wszystko uznać można za tutejsze „must see”

Warto jednak przywołać również kwestię pochodnia jej nazwy. Okazuje się, że ta odwołuje się do patronki Andory – Matki Boskiej z Meritxell, w którym znajduje się poświęcone jaj sanktuarium.

Avinguda de Meritxell w Andorze nocą

Avinguda de Meritxell w Andorze nocą; źródło: Flickr

Kolejny zabytkowy element stolicy Andory tworzy stojący przy Av. de Meritxell 9 Casa Felipo. Plany budynku wyszły spod ręki hiszpańskiego architekta Agustína Borrella Sensata, po tym, jak pracę zlecił mu miejscowy biznesmen. Okazały gmach ukończony w wzniesiony w 1948 r ma parter, 8 pięter oraz efektowna antresolę. Rzucającą się w oczy elewację wykonano, a jakże, z granitu.

Pod nr 15 na Meritxell Avenue warto się zatrzymać na dłużej. Stojacy tu Antigua Veguería Francesa, mający status zabytku gmach mieszkalny, pojawił się na mapie miasta w l. 30 XX w. Co nie dziwi i tutaj postanowiono stworzyć elewację z wykorzystaniem granitu. Mało tego tworząc go wpleciono w bryle półkoliste łukowe otwory, ozdabiając go balkonami.

Antigua Veguería Francesa Andora

Antigua Veguería Francesa Andora; źródło: Wikipedia

Panujący w centrum zgiełk, może nieco zmęczyć. Idealnym rozwiązaniem wydawało by się udanie się wówczas do położonego trzy przecznice na południe Parku Centralnego. Problem w tym, że zieleniec nie stanowi typowej oazy spokoju. Po pierwsze działo architekta Daniel Fontovy jest małe, po drugie wyłożone kostką alejki skutecznie wycięły z niego tak potrzebne przyrodnicze elementy.

Park Centralny Andora

Park Centralny Andora; źródło: Commons Wikimedia/Wikipedia

Na wschodzie

Z pobliżu starej drogi, które łączyła miasto z doliną Valira de la Massana stoi dziś kolejny sakralny zabytek Andorra la Vieja. Kościół św. Andrzeja powstał pierwotnie jako mała świątynia w XII w. z kamiennych bloków o nieregularnych kształtach.

Kościół św. Andrzeja Andora

Kościół św. Andrzeja Andora; źródło: Flickr

Nie przeszkodziło to jednak stworzyć typowej romańskiej konstrukcji z półkolistymi drzwiami głównymi. Wkrótce na zachodniej ścianie wykuto kolejne, które do prowadziły do jedynej nawy, pokrytej dwuspadowym zadaszeniem. Z oryginalnego wystroju zachował się relikwiarz w kształcie skrzyni, którzy dziś stanowi jeden z eksponatów Muzeum Episkopatu w katalońskim mieście Vich.

Przebudowywana przez wieki świątynia, ostatecznie straciła oryginalne rysy w 1958 r. kiedy w ostatnim momencie postanowiono ratować chylące się ku upadkowi ruiny.

Miasto jest handlowym sercem kraju, na co wpływ ma fakt, że aż 80% PKB generuje 10 mln turystów odwiedzających rocznie stolicę Andory.

Transport w stolicy Andory

Przez miasto nie przechodzi żadna linia kolejowa, nie ma też lotniska.

Andorra la Vella Heliport – lądowisko dla helikopterów otwarte w 1999 r.; mimo że nie nie ma regularnych lotów, ludzie korzystają z tego typu transportu chcąc się szybko i wygodnie dostać na lotnisko El Prat w Barcelonie bądź francuskiej Tuluzie. W 2012 r. zostało rozbudowane efektrm jest istniejący budynek terminalu.

Linie autobusowe obsługują trasy z dworcami kolejowymi we Francji i Hiszpanii, oraz podłączenia z lotniskami w Barcelonie, Gironie i Reus.

Co zobaczy w Cagliari. Atrakcje stolicy Sardynii!

Źródło:

https://en.wikipedia.org/wiki/Andorra_la_Vella

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *